24.05.2009 22:37
Buractwo się szerzy
Nie wiem
jak Wy, ale osobiście zwróciłem uwagę na to jak, wraz z
większą dostępnością jednośladów w Polsce, wzrosła liczba
„buraków” posiadających motocykle. Używam tego
kolokwialnego określenia jako zastępstwo dla dużo mocniejszych
– notabene, lepiej pasujących. Zostanę przy sprzętach
offroadowych, choć tyczy się to całego rynku.
Na
chwilę obecną zakup motocykla cross/enduro to pestka. Ceny są
niskie, wybór ogromny, a dostępność części i
akcesoriów coraz to większa (chociażby poprzez Internet).
Coraz bardzie popularne stały się motocykle terenowe,
głównie jako forma rekreacji. Niestety, w moim przekonaniu
w dużej mierze z braku tradycji w sporcie motocyklowym, sprzęty
coraz częściej kupują osoby … powiedzmy, niewychowane
motocyklowo. Bo jak inaczej nazwać jednostki, które jeżdżą
po Parkach Narodowych, zasianych polach uprawnych, a i nawet
parkach w miastach. Kiedyś był pomysł, żeby perswadować ludziom
spoza branży motocyklowej, że to tylko „czarne owce”.
Czy teraz by to przeszło, jeżeli natężenie pustostanów
przekracza jakiekolwiek normy?
Za przykład tego
typu zachowania, niech posłuży podejście wielu offroadowych
motocyklistów do płacenia za korzystanie z toru. Koszt
takiej przyjemności to 15-30zł/dzień (od motocykla). Dużo?
Okazuje się jednak, że jest to suma nie do przeskoczenia.
Większość riderów żyjących w okolicy toru, uznaje go za
swoją własność – oczywiście, nie mając żadnego wkładu w
prace przy obiekcie itp. itd. Poproszeni o zapłatę, cóż,
„oni nie jeździli, tylko tu siedzą”. To tak jakby
siedzieć przy basenie w slipkach, będąc mokrym, i mówić,
że tylko się tu siedzi.
Skąd jednak początkujący
szoferzy mają brać przykład? Skąd, jeśli ex-zawodnik Mistrzostw
Polski Enduro organizuje zgrupowanie, bez porozumienia z
właścicielem klubu, przy pozamykanych szlabanach, a upomniany,
praktycznie doprowadza do bijatyki, rzucając mięsem w starszego
od siebie co najmniej o połowę Prezesa Klubu. No, w tym przypadku
wiązało się to raczej z tym, że kompletny brak wychowania pokazał
także ojciec wspomnianego – a jak wiadomo, jaki ojciec taki
syn. Chodzi jednak o to, że osoby, które powinny dawać
przykład, dają, ale raczej przykład postępującego upośledzenia
wstecznego i totalnego buractwa.
Nie da się ukryć, że żyjemy w kraju roszczeń. Górnikom się należy, stoczniowcom się należy, wszystkim się należy! Nowej generacji motocyklistów też się należy, choć sam nie wiem co. Na wychowywanie to już raczej za późno. Karać też nie można, bo się będą zrzeszać i Bóg wie co jeszcze. No ale, przeżywamy to, co cywilizowana część Europy przeżywała jakieś 20 lat temu, więc może przyjdzie jeszcze na nas czas. Choć wątpię, żeby buractwu można było inaczej zaradzić, niż dobrym spartańskim zrzutem ze skały ;).
Komentarze : 5
Racja ... I właśnie te buraki wiedzą wszystko najlepiej ... Ale tylko i wyłącznie oni tak sądza ... Nawed w mojej okolicy sa właśnie takie buraki ... Mają quada za 25 000 zł , ale myśla juz ze wszystkie prywatne pola były "wpisane w koszty " .
Cóż poradzić. Buractwo jest chyba w każdej grupie społecznej i nic się na to nie poradzi. U nas - dzięki Bogu - nie ma takich problemów, tor jest darmowy nad Wartą, i nie ma żadnych szaleństw. Moim skromnym okiem - więcej buractwa widzę u siebie w autach, niż na moto :)
masz racje , jezdza po parkach polach uprawnych itp. a do tego niektorzy kupuja maszyny o duzych mocach nie majac pojecia o moto. jezdzac wczesniej komarem albo simsonem <bez obrazy wlasciciele> pozniej sa wypadki ;/ i ludzie na motocyklistow najezdzaja , znam kilku typow co zarobili hajsu i kupili 2 suwy jeden typek 250 a drugi 380 ktmy full cross... efekt? jeden juz ma noge spierdolona a drugie moto nie chodzi hehe... niestety masz racje buractwo sie szerzy ;/ pozdro dla tych co MYŚLĄ i wiedza ocb. w temacie ;) szerokosci !
Zapraszamy do Lidzbark Warmińskiego ;D, u nas z przeproszeniem w chuj lasów w których jest sporo leśnych ścieżek, ogromna ilość pagórków ziemi nie uprawianej, tor crosowy coś ponoć koło 5 km trasy, wpadasz śmigasz,
zaznaczam, że sam latam po asfalcie, ale pare osób z off road'u wypowiadały się ciepło o torze w Lidzbarku :),
zapraszamy serdecznie tych dla których jest za ciasno u siebie ; )
pozdrówka
Kto się gównem urodził, kanarkiem nie umrze :). Wiesz Beavis to jest wszystko kwestia wychowania. W tym przypadku raczej braku wychowania. Takich ludzi się nie zmieni. Możemy się tylko pocieszać, że naturalna selekcja zrobi swoje.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Offroad (24)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (6)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)